A wracając do tematu dzisiejszych zakupów… Postanowiłam trochę zdrowiej się odżywiać (zaczynam od drobnych
zmian). W sklepie mój facet prawie padł ze śmiechu jak powiedziałam, że albo kupimy pełnoziarnisty
makaron, albo nie kupimy makaronu wcale i o spaghetti może zapomnieć ;) Oczywiście stanęło na moim- pełnoziarnisty, do
tego nawet bio :D Na deser była marakuja- zdrowa i pyszna :) Z góry przepraszam za
jakość zdjęć. Aparat nie współpracował! :P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz